Fotografie – Beata Orłowska, Marek Wesołowski, Ewa Parma

Fotografie…
Beata Orłowska „Malowane panny wiózł…”
Marek Wesołowski „Pejzaż z warkoczem”
Ewa Parma „Poezje”

14 kwietnia – 15 maja 2016

Beata Orłowska

„Artystka zajmuje się fotografią od 5 lat, kiedy to po śmierci siostry, pani Beata znalazła zapisane przez nią karteczki z notatkami. Zapiski skłoniły ją do refleksji nad przemijaniem i kruchością ludzkiego życia. Pojawiły się myśli o pozostawieniu śladu po własnym istnieniu. Ta ogromna potrzeba zapadnięcia w ludzką pamięć zrodziła pasję do fotografowania ludzkich twarzy, a zwłaszcza portretowania kobiet. Na wystawie będzie można zobaczyć portrety modelek w różnym okresie życia, ukazujące zmysłową i tajemniczą naturę kobiety. Modelkami Beaty Orłowskiej są znajome, przyjaciółki, sąsiadki. Autorka zdjęć twierdzi, iż sesja fotograficzna i jej efekt końcowy jest dla nich terapią. W czasie sesji stara się przenieść swoje modelki z szarej codzienności w kolorowy świat marzeń, wydobyć z nich pokłady wrażliwości, kobiecości. Potwierdzają to portrety, które prezentujemy na naszej wystawie. Kobiety Beaty Orłowskiej, to kobiety silne, szczęśliwe, piękne.

Artystka nie skończyła żadnych kursów fotograficznych. Jest samoukiem. Swoje zdjęcia prezentuje najczęściej na portalach fotograficznych, gdzie wymienia się z innymi miłośnikami fotografii swymi doświadczeniami.”

c2 DSC_9136_pp DSC_7141_pp DSC_5212

Pejzaże Marka Wesołowskiego

To nie są zwykłe fotografie. Zdjęcia Marka Wesołowskiego sprawiają, że chce się je zdjąć ze ściany i sprawdzić, co jest pod spodem. Przecież tam musi być jakaś szczelina w czasie i przestrzeni, a zdjęcie jest tylko wskazówką,  tropem, łatką na szczelinie, przez którą sączy się inna rzeczywistość – oniryczna, melancholijna, metafizyczna. Słychać ciszę. Nic nie jest zwyczajne, choć wygląda znajomo: okna i drzwi, smugi i cienie, gałęzie, ptaki i mgła – wszystko coś znaczy i kusi, by wejść dalej. To obrazy, które każą się zatrzymać. Działają jak zen, regulują oddech i wyłączają myślenie, a to coś, co wcale niełatwe w codziennym wyścigu po nic i warte długiej, bezinteresownej chwili uwagi, wyzwolonej od przymusu wyliczania ile-bym-w-tym-czasie-zrobił. Artysta oferuje nam rzecz bezcenną: dostęp do innej rzeczywistości, podgląd swojego świata – bardziej intymnej rzeczy nie można zrobić dla drugiego człowieka. A dar patrzenia ma taki, że można mu i zazdrościć, i współczuć, bo wydaje się, że fotoreceptory ma w każdej tkance i odbiera świat każdym kawałkiem skóry. Dzięki temu widzi więcej i potrafi tym się dzielić w sposób szczególny, przykuwający uwagę i po prostu piękny. Światło i cień układają się nagle we wzory, których nie widzimy idąc zbyt szybko. To wzory na piękno i mądrość bez słów, na spokój wewnętrzny i pewność, że jest coś więcej niż sama materia. I na to, że jest jak w balladzie Cohena: „There is a crack in everything, that’s how the light gets in” (We wszystkim jest jakaś szczelina, to przez nią wchodzi światło”).

001 026 025 022 021 016 006 004

Marek Wesołowski

Urodzony w 1968 w Będzinie, mieszka w Dąbrowie Górniczej.
Członek Śląskiego Towarzystwa Fotograficznego oraz Żorskiego Klubu Fotograficznego „Kadr”, a od 2010 Członek Związku Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski.
Od 2013r razem z Krzysztofem Millerem realizuje projekt fotograficzny: „Twórcy Kultury Śląskiej”.
Właściciel firmy Virtual Studio, zawodowo zajmuje się fotografią i projektami graficznymi.
Wielokrotnie przedstawiał swoje prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą.

Ewa Parma

Urodziła się w 1961 roku w Katowicach, gdzie do dziś mieszka. Studiowała anglistykę na Uniwersytecie Śląskim. Debiutowała w roku 1987 w „Tak i Nie”. Publikowała wiersze, prozę, eseje i tłumaczenia poezji amerykańskiej m.in. w Poezji, Literaturze, Czasie Kultury, Śląsku, Młodej Sztuce, Migotaniach Przejaśnieniach, antologii młodej poezji dolnośląskiej „Imiona istnienia” i licznych antologiach pokonkursowych.
Jej wiersze przetłumaczone na język angielski znalazły się w kilku amerykańskich magazynach literackich (The Los Angeles Review, World Literature Today, The Connecticut River Review, Artful Dodge, Mr Cogito, International Poetry Review).
Wydała tomiki „Tylko dla modliszek” (Związek Literatów Polskich, 1987) i „W strefie ognia” (Mamiko, 2010, ilustracja – obraz – na okładce: Mauga Houba-Hausherr), „Obrazki ze Śląska” (Katowice 2013, po polsku i po śląsku, ilustracje – akwarele: Grzegorz Chudy), „Kobiety i ważki” (Zaułek Wydawniczy „Pomyłka”, Szczecin 2013, ilustracje – obrazy: Anna Maria Rusinek), „Przysiółek zwany Czułością” (Miniatura, Kraków 2014, ilustracje – rysunki: Anna Maria Rusinek, tomik dostępny tutaj).
Wydała też wraz z siostrą Joanną Kern „Hajes Blues i inne historie” (Mamiko, 2012, autobiograficzne opowiadania siostry, wiersze Ewy).

Plakat wyst foto